Listen to Ania (Explicit) song with lyrics from Kościey

Ania (Explicit)

Kościey25 Jun 2015

Ania (Explicit) Lyrics

 

Henryk - Kościey

Ocieram pot ze skroni biorę łyka kondradka

To szkoły fajrant lata początek piękna aura

Mam kapsla w dłoni pocieram go o grząski asfalt

Dziś nikt mnie nie dogoni nawet sam nicki lauda

 

Dziesiąta partia wiesz nie możemy przestać

Godzina trzecia babcia z okna słowami strzela

Babciu poczekaj to jest ten finisz tu i teraz

Prędzej jak jango fett stracę głowę niż poddam rewanż

Głęboki oddech chce peleton wyprzedzać

Nagle słyszę głośne orient i bieg czuć to na plecach

Mój człowiek gna jak forest gump przed czymś ucieka

Nagle stanął i zbladł krzyknął wyszedł z więzienia

Ej moment ziomek powiedz o co biega w tym wszystkim

Ej proste wyszedł z pierdla a miał zgnić w nim

Zanim wszyscy zatrybili o kim nasz funfel kmini

To bohater tej homilii miał nas na linii ognia

Henryk krążyły o nim miejskie legendy

I nagle wrócił tutaj jakby był nieśmiertelny

I wierz mi nikt z nas wtedy nie czuł się bezpieczny

 

Bo henryk mówiąc krótko był niebezpieczny

Henryk krążyły o nim miejskie legendy

I nagle wrócił tutaj jakby był nieśmiertelny

 

I wierz mi nikt z nas wtedy nie czuł się bezpieczny

Bo henryk mówiąc krótko był niebezpieczny

Nagle stanął przed nami serce poczułem w gardle

On widząc nasze blade twarze wyśmiał nas otwarcie

Miał liczne tatuaże bliznę w spadku od szaleństw

A ja miałem wizje sztylet cios i korpus w trawie

Chodu bracie falset z boku rozpruć chciał paraliż

Szkopuł w tym że miałem pełne gacie strach mnie omamił

Ktoś więc szarpnął mnie za ramię czas start jak nike running

I skitrani w bramie na półpiętrze za drzwiami czekamy

Jeden krok drugi krok słyszałem go wyraźnie

Ten ambient przeszklił wzrok i wymusił na mnie pacierz

Mnogi szloch przerwał głos co wyszeptał zamkij japę

I na japę cios wymierzył najmniejszemu to był andrzej

I wypadłem wprost przed niego bez szans by gdzieś odbić

A on tylko się uśmiechnął i powiedział mi dzień dobry

Po czym zerknął na schody po nich szła kopia jane fondy

Co się boisz młody rzekł i odszedł z nią w ciemności

Henryk krążyły o nim miejskie legendy

I nagle wrócił do nas jakby był nieśmiertelny

I wierz mi nikt z nas wtedy nie czuł się bezpieczny

Bo henryk mówiąc krótko był niebezpieczny

Henryk krążyły o nim miejskie legendy

I nagle wrócił tutaj jakby był nieśmiertelny

I wierz mi nikt z nas wtedy nie czuł się bezpieczny

 

Bo henryk mówiąc krótko był niebezpieczny

Popular Songs